poniedziałek, 9 lipca 2012

Rozdział 5



Czwartek. Godzina 18.41. Mieszkanie na 7 piętrze. W środku dziewczyna samotnie oglądająca telewizje. Dzwonek do drzwi. Blondynka leniwie zwleka się z kanapy, na której do tej pory tak wygodnie jej się leżało podchodzi do drzwi. Nie patrząc przez judasza. Powoli je otwiera. Być może będzie tego żałować do końca życia.
- Cześć Piękna! – do mieszkania Lucy wparował Louis, a za nim Niall i Harry
- Eeee… Cześć – odpowiedziała zaskoczona dziewczyna – A co wy?
- Przyszliśmy zobaczysz jak mieszkasz! – Louis – Wow! Po co ci takie duże mieszkanie?!
- Po co ci dwie sypialnie?! – zaciekawił się Zayn
- Po co ci w ogóle to mieszkanie? – Harry z naburmuszoną miną
- Po to żebyś się pytał przychlaście – popatrzyła z pogardą na Harry'ego – A skąd wy macie mój adres? – to pytanie skierowała do Lou, który właśnie podziwiał jej śliczną łazienkę
- Liam nam dał – odpowiedział wychylając głowę za drzwi.
- Tak po prostu wam dał mój adres? – zdenerwowała się
- No tak… - Niall trochę nie pewnie – Ty tu mieszkasz sama? – blondynka pokiwała głową twierdząco – To po co ci dwie sypialnie? - powtórzył pytanie
- Bo jedna jest dla Emmy – odpowiedziała
- Ale przecież mówiłaś, że mieszkasz sama – detektyw Niall
- Na razie mieszkam. Ona wprowadzi się później. Nie omieszkam was o tym poinformować – spojrzała na Louis'a, który tym razem zwiedzał kuchnie – To może napijecie się czegoś?
- Jasne! – odkrzyknął Lou
- To tu macie picie – powiedziała nalewając soku – Tam telewizor – wskazała na salon – I zajmijcie się sobą, bo ja się muszę jeszcze przygotować
- I tak ci to nic nie pomoże – zaśmiał się Harry
- Tak to ci mówiły dzieci na podwórku i dlatego teraz wyglądasz tak jak wyglądasz – dziewczyna wzięła naszykowane wcześniej rzeczy i zniknęła za drzwiami łazienki
- Weszła się szykować. Świeć Panie nad jej duszą, bo już nigdy stamtąd nie wyjdzie, a przynajmniej my zwykli śmiertelnicy tego nie do żyjemy – powiedział teatralnie Harry
- Hazza jaki ty głu… - Lou urwał na chwilę gdyż coś przyciągnęło jego wzrok – Patrzcie co leci! – wskazał na telewizor i od razu do niego podbiegł. Niall i Harry również.

Harry nie do końca zafascynowany był filmem, który Louis oglądał z taką pasją. Postanowił, że naleje sobie jeszcze soku, albo znajdzie coś ciekawego do jedzenia. Gdy już wracał, obładowany swoimi zdobyczami w postaci picia i ciastek, które znalazł na stole, coś przeszkodziło mu w szczęśliwym dotarciu do celu. Konkretniej mówiąc drzwi, którymi całkiem niechcący oberwał
- Nie!! No i co żeś narobiła!? – wykrzyczał z rozpaczą Harry zbierając rozsypane ciasteczka
- Sam żeś się podlazł pod te drzwi! – zauważyła Lucy
Hazza powoli uniósł swój wzrok z podłogi. Zaczynając od długich nóg blondynki, poprzez jej olśniewającą sukienkę, pięknie falowane włosy, spod których wydobywały się świecące kolczyki, a skończywszy na jej twarzy z lekkim makijażem, który dodawał jej kobiecości i wdzięku.



- Yyyy… Ty…Tak szybko? To znaczy… Yyyy
Zza pleców oszołomionego Hazzy wyskoczył Louis
- Ja cię!! Ale ty ślicznie wyglądasz! Tak dorośle jakoś!! I w ogóle wow! – Lou zaczął obkręcać dziewczynę
- No nie powiem, że nie! – zarumieniła się Lucy
- No ja też nie! – Niall – Liam to ma jednak szczęście
O wilku mowa. Dzwonek to drzwi! Dziewczyna pobiegła otworzyć
- Przychlaście! Weź te ciastka! – krzyknęła do Harry'ego, o którego o mało co się nie przewróciła – Cześć Liam – powiedziała wesoło, otwierając drzwi
- Cześć Lucy – Liam – Wyglądasz przepięknie!
- Też tak uważam! – Louis pojawił się za dziewczyną
- A wy tu? To dlatego kartka z adresem była umazana czekoladą?! – podniósł głos Liam
- Nie czekoladą tylko kakaem – odpowiedział Harry przyglądając się brunetce
- Wiedziałam, że coś kręcicie z tym adresem  - spojrzała na chłopaków
- To był ich pomysł! – Louis wskazując na Harry'ego i Niall'a
- Dobra, nie ważne. Wychodzimy! – powiedziała Lucy
- Udanej zabawy wam życzymy! – Niall, gdy byli już na dole
- Dzięki – odpowiedzieli Liam i Lucy jednocześnie, wsiadając do samochodu – Nawzajem!
I odjechali. Nieszczęsna trójka stała i obserwowała jak odjeżdżają…
- Dlaczego akurat on!? Dlaczego nie ja!? – krzyknął Louis z rozpaczą

***

Telefony to bardzo, ale to bardzo przydatne urządzenia. Czasami potrafią również załatwić bardzo ważne dla nas sprawy…
- Cześć Emma! – powiedział wesoło Horan do słuchawki telefonu
- Cześć Niall! Co tam u ciebie? – w odpowiedzi usłyszał wesoły głos brunetki
- U mnie nic ciekawego, ale nie dawno wsadziliśmy twoją przyjaciółkę do auta naszego Liam'a!
- To świetnie! Założyła w końcu tą niebieską sukienkę?
- Tak. To znaczy nie wiem czy ‘tą’ ale była niebieska – roześmiał się kładąc nacisk na słowo ‘tą’ – A co tam u ciebie?
- Aaaa, siedzę w domu i się nudzę…
- A masz jakieś plany na jutro?
- Nie – głos brunetki stał się jeszcze weselszy
- To może dasz się namówić na jakiś spacer, kino, lody…?
- Pewnie!
- No to super! W takim razie do zobaczenia!
- Do zobaczenia!

***

- Było świetnie! Szczególnie ta ostatnia grupa! – powiedział Liam, gdy podjechali już pod dom blondynki
- Ale ta trzecia też była niczego sobie! – zauważyła Lucy
- No to.. ten… - Liam
- To może wpadniesz? – zapytała nieśmiało Lucy
- Jest środek nocy!
- Ale sam mówiłeś, że nie było tam nic dobrego do jedzenia i, że jesteś głodny - powiedziała Lucy
- No, bo nie było…
- No to chodź ci coś zrobię! Mam przepyszną sałatkę i pizze w zamrażalniku! - uśmiechnęła się zachęcająco
- Nie wiem czy powinienem… - pokręcił głową nadal patrząc na dziewczynę.
- Liam proszę cię. Przecież cię nie zgwałcę! - dziewczyna spojrzała na niego krzywo
- No dobra! Ale dużo sałatki i dużo pizzy! - powiedział rozpinając pasy
- Po połowie! Ja tez jestem głodna! – Lucy wysiadając z samochodu
- A deser?! – Liam zatrzymał się przed blondynką
- Nie drzyj się tak! Ludzi obudzisz! – powiedziała przykładając palec do jego ust  - Ciiiii……

***


Gdy poranne promienie słoneczne wpadły przez okno do pokoju Hazzy, ale ten już nie spał. Oczekiwał powrotu swojego kolegi, który znikną wczoraj z uroczą blondynką. Ale chwila, chwila… Jaką uroczą!? Toż to przecież diabeł wcielony! Harry doskonale zdawał sobie z tego sprawę i dlatego, aż tak martwił się o Liam'a. Przecież ta wariatka mogła mu coś zrobić! Nie wiedział dlaczego, ale cały czas o niej myślał. Nie koniecznie dobrze, ale myślał. Cały czas miał przed oczami jej jasne włosy i przepiękne zielone oczy, w których można by się było zanurzyć. Tylko dlaczego?! Przecież on jej nie lubił, nie cierpiał!


- Liam!? Gdzieś ty do cholery był?! Wiesz, która jest godzina?!-  już od progu Harry napadł kumpla próbującego po kryjomu wejść do domu
- Przedłużyło się troszeczkę… - usprawiedliwił się Liam
- Przedłużyło się?! Nie długo jedziemy do radia, a ty nie wyspany, nie przebrany! Liam mówię do ciebie! – Harry spoważniał.
- Drzesz się tak głośno, że nie da się nie zauważyć – Liam lekko szeptając
- Cześć chłopaki! – do mieszkania wszedł Zayn, który właśnie wracał z porannego joggingu – Liam Ty dopiero wróciłeś? – uśmiechnął się do Payne'a
- Tak wyszło – odpowiedział kierując się w stronę pokoju
- Ciekawe co tam robili – powiedział Zayn puszczając oczko do Harry'ego
- Nie wiem i nie interesuje mnie to! – odpowiedział Styles wchodząc do swojego pokoju i głośno trzaskając drzwiami…

***

- Cześć słońce!- powiedział wesoły Max wchodząc na sale
- No hej – odpowiedziała mu również wesoła blondynka
- Jak było? – zapytał Max
- Super! – uśmiechnęła się
- Super impreza czy super Liam? - chłopak poruszał śmiesznie brwiami
- I to i to! - puściła mu oczko
- No ale co, odwiózł cię pod dom... - Max czekając, aż blondynka dokończy
- No odwiózł - jej złośliwość nie pozwoliła by odpowiedziała coś innego
- Ale co potem, buziak w policzek? – dopytywał się chłopak
- Nie, zaprosiłam go do siebie - powiedziała z szerokim uśmiechem
- No coś ty!? I co robiliście?!
- Domyśl się!

***

- Znowu się spóźnia! Zwolnijmy ją! – powiedział Harry, gdy Lucy nie pojawiała się przez 3 minuty
- Harry to tylko trzy minuty! – zauważył Zayn
- Teraz już cztery! – odpowiedział Hazza spoglądając na zegarek. Równo z tym na sale weszła Lucy
- Cześć i czołem! – krzyknęła od progu
- Cześć Lucy! – Liam podszedł do blondynki całując ja w policzek, reszta chłopaków spojrzała po sobie wymownymi minami
- Cześć piękna! – niezręczne milczenie przerwał Louis
- To co bierzemy się do roboty?! – spojrzała się na chłopaków
- Tak od razu? – marudził Niall
- Nie no, przecież to oczywiste, że najpierw rozgrzewka! - powiedziała Lucy
- Ale tak od razu rozgrzewka? – Louis również zaczął marudzić
- A co byście chcieli? – zapytała dziewczyna
- Może porozmawiać? – zaproponował niepewnie Lou
- Louis! Uspokój się! – warknął Liam
- No co!? – spojrzał na Liam'a – To porozmawiamy? – skierował swój wzrok na blondynkę
- Najpierw tańczymy! Ruszać tyłki! - rozkazała dziewczyna



- Jestem wyczerpany! – powiedział Niall opadając na ziemie
- Cienias! – odpowiedziała mu Lucy jednocześnie zabierając butelkę z wodą
- Ej! – zrozpaczony Niall
- To teraz pogadamy? – powiedział z nadzieją Louis
- Coś ty się tak usrał tego gadania? – powiedziała ze śmiechem Lucy
- Po prostu uważamy, że powinniśmy wiedzieć – mruknął Harry
- Niby co?! – podniosła głos Lucy
- Gdzie Liam był w nocy? –  Lou
- Przepraszam cię za nich Lucy. – powiedział Liam chowając twarz w ręce
- Ale to chyba nie jest wasza sprawa – powiedziała Lucy
- No trochę nas to dotyczy! - krzyknął Harry
- Ty się przychlaście nie odzywaj! – Lucy
- To mój kumpel i mam prawo wiedzieć z kim sypia! – Harry
- Ja od razu mówię, że uważam, że nie masz prawa! – Zayn do Harry'ego – To wasza sprawa co robiliście!
- Dzięki Zayn! – uśmiechnęła się Lucy
Harry spojrzał na Zayn'a wzrokiem wyrażającym brak zrozumienia
- Nie chodzi o to, że musimy wiedzieć ale o to, że jakbyśmy wiedzieli to by nie było potem głupich sytuacji i w ogóle – Louis
- Nie czaruj, Lou! Liam powiedz coś! – powiedziała szturchając Payne'a
- Co mam powiedzieć? Ja tak mam odkąd do domu wróciłem! – zawołał bezradnie
- Dobra. To jakiej odpowiedzi oczekujecie? – Lucy
- Że przespałaś się z Liam'em! To znaczy czy się z nim w ogóle przespałaś?! – zawstydził się trochę Lou– To znaczy…Eeee
- Nie pogrążaj się! – Lucy do Louis'a – Czy wy myślicie, że jak chłopak zostaje u dziewczyny na noc to od razu musi się z nią przespać?
- Tak – bez chwili zawahania odpowiedział Louis
- To gratuluje ci podejścia do życia! – powiedziała patrząc z pogardą na chłopaka – Teraz jestem pewna, że nawet gdybym odpowiedziała, że nic po między nami się nie wydarzyło to i tak byście na nie uwierzyli – odpowiedziała jej cisza – Tak myślałam! – dodała wychodząc i trzaskając drzwiami
- I co żeś narobił kretynie! – Liam – Leć za nią i ją przeproś
Lou  wstał i pobiegł za blondynką
- Lucy zaczekaj! Ja nie chciałem! – krzyknął Louis
- Odpuść sobie! – Lucy
- Nie przespałaś się z nim, teraz już wiem – powiedział bez przekonania
- Ale dalej w to nie wierzysz! – znów odpowiedziała jej cisza – Mam ci błonę dziewiczą pokazać, żebyś uwierzył?!
- A mogłabyś?! – odpowiedział głupkowato Louis
Dziewczyna spojrzała na niego z zawiedzeniem i weszła do pokoju. Chłopak puścił głowę i wrócił do kolegów…
- Chłopacy ale ja jestem idiotą! – krzyknął załamany Louis
- A co cię tak nagle oświeciło!? – Liam
- Ona jest dziewicą… – powiedział patrząc na zdziwione twarze chłopaków
- No i co w tym dziwnego! – Zayn – Ma dopiero 17 lat! Czego się spodziewałeś?


Mam chwilowy problem z blogami nie wiem czy to moja wina czy blogspot. Dowiem się tego tak szybko jak to będzie możliwe. 
Pozdrawiam Angelika xoxo

30 komentarzy:

  1. Boski rozdział jak zawsze, czekam na kolejny. <3
    zapraszam również na prolog, opowiadanie o 1D:

    http://1d-kissmeforlove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebisty !
    Czekam na następny.
    Zapraszam do mnie, nowy rozdział :
    http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli twój drugi blog powrócii ? Prosze zostaw go ! Zaczełam go czytać wczoraj i nie przespałam całej nocy na czytaniu i tak nie dokonczyłam.Poprostu uwielbiam kiedy Harry ma dziewczyne. A jego ,,Spotkania'' z Milly poprsostu czytam po 5 razy. PROSZE PRZYWRRÓĆ TAMTEGO BLOGA <3

    OdpowiedzUsuń
  4. kocham to ;) super no normalnie ; Tu się tyle dzieje! Akcja tu, akcja tam - nie da się normalnie nudzić kiedy to się czyta ;) Dodawaj szybko nowy bo się uzależniłam ;) Pozdrawiał i zapraszam do siebie http://tell-me-a-lie-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham ;) Fantastycznie piszesz =) Tle akcji w tym jest ;D Nie da się nudzić czytając to ;D Mam nadzieje, ze następny dodasz szybko bo się uzależniłam i muszę przeczytać ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście cudny i czekam na kolejny ..

    OdpowiedzUsuń
  7. Superaśny rozdzialik, jaki i blog!I dołączam się do powyżej zapisanego komentarza. CO ŻEŚ ZROBIŁA Z TAMTYM BLOGIEM!!!ZABIJEEE!!! Proszę Cię przywróć go, bo ja go wczoraj zaczęłam czytac i nie zdążyłam, a cały czas mi siedzi w głowie. On był chyba najlepszy jaki dotąd czytałam, a uwierzmi, bardzo dużo czytam^^ i strasznie, strasznie, strasznie chcę go doczytać[i czytać ciąg dalszy oczywiście;>] PLOOOOOOOSE:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem co się dzieję z tamtymi blogami. Próbuję rozwiązać ten problem, żebyście jak najszybciej miały do nich dostęp.

      Usuń
  8. 0.0 osobiście twierdzę, że ona powinna być z Louis'em ;D
    Rozdział jak zawsze wyjebany w kosmos i nie mogę doczekać się następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne :D ps. mogłabyś jeszcze raz otworzyć bloga o Alice ? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuję, ale są chyba jakieś problemy z blogspot.com

      Usuń
  10. to jest GENIALNE ! kocham to ! ;*
    pisz szybko następny ! ;)
    i zapraszam do mnie : http://1d-morethanthis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Aaa... czekam nn mam nadzieję, że będzie chociaż w połowie tak boski jak ten ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Jejuu świetny rozdział.A ten przychlast mi sie nigdy nie znudzi !:D Ale , że znowu Liam ? To znaczy ze ma lucy byc z liamem ? Może tak louis ? Albo hazza ? Bo z tego opowiadania wynika ze by pasowali do siebie ;>
    Czekam na nn . ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo ... zgadzam sie. Fajnie by było gdyby była z Harrym :)

      Usuń
    2. Popieram to by była z HARRYM...a tak po za tym to kiedy nn? ;))

      Usuń
    3. Popieram by była z HARRYM...a po za tym to kiedy nn?

      Usuń
  13. .KamCiaaa ! ;***10 lipca 2012 15:41

    Świetnie! ;D
    Oh.. ten Hazza :D
    Czekam na NN ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. super :)
    ta wymiana słów Lucy i Harrego przypomina mi moje i mojego brata :)
    czekam na nexta :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah tak też wyglądają moje "rozmowy" z bratem. Więc nie jesteś sama :D

      Usuń
  15. Uwielbiam twój styl pisania. Ja jeszcze pamiętam twoje wcześniejsze blogi i jak ten były genialne!
    Ten rozdział jest Genialny!
    Nie mogę się doczekać następnego.:D
    Oczywiście dodaje cie do listy blogów które czytam!
    Czekam! ♥

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajny rozdział ; *
    Fajniee , że znow piszesz ! ;):)
    Podaj mi link do twojego bloga o Milly , Holly i Jenny ; ]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aktualnie nie ma dostępu na ten blog. Chyba jakaś awaria na blogspot.com

      Usuń
  17. Kartka ubrudzona kakałkiem, haha :D Nie no, brak mi słów, to jest świetne. Lucy jest bardzo charyzmatyczna i z ripostą, uwielbiam jej charakter i gdy mówi do Harry'ego "przychlast" xD Moim zdaniem pasują do siebie ♥ Cóż więcej dodać? Czekam na następny! :)

    W wolnej chwili zapraszam do mnie, miło by było gdybyś wyraziła swoją opinię na temat mojego opowiadania :) http://skip-the-sky.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiecuję, że jak tylko będę miała chwilę to zajrzę na twój blog. :D

      Usuń
  18. Właściwie to widzę Lucy z Harrym :D
    Może coś między nimi zaiskrzy ? ;D

    Świetny rozdział ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. ona jest dziewicą... hahah :D Louis jest mistrzem :D świetny rozdział :D

    A xx

    OdpowiedzUsuń