niedziela, 8 lipca 2012

Rozdział 4


Jako, że po burzy zawsze przychodzi słońce, tak też był i tym razem. W miły, spokojny wieczór trójka przyjaciół stała pod ogromnym apartamentowcem. Z jednego z otwartych balkonów rozlegały się głośne bity muzyki…
- Emma bierz się za niego mówię ci! – Lucy z uśmiechem powiedziała do przyjaciółki
- Wiesz, że nie lubię jak mi coś wciskasz na siłę – odpowiedziała brunetka
- Nie trzeba będzie ci wciskać! – roześmiał się Max, a w jego ślady poszła również blondynka
- Ja po prostu… - zaczęła Emma
- Cicho! – odpowiedziała Lucy nie dając szans na dokończenia zdania przyjaciółce


Dzwonek do drzwi.
- O cześć! – Louis otwierając drzwi i witając się buziakiem w policzek z blondynką – Cześć – uścisną dłoń Max'owi
- Louis poznaj… – Lucy wskazała ręką na przyjaciółkę stojącą obok.
- Poczekaj zawołam wszystkich! – przerwał dziewczynie, a brunetkę obdarował szerokim uśmiechem – Chłopaki!!
- Już wszyscy? – powiedziała z niecierpliwością Lucy
- Nie, jeszcze Niall! – z równą niecierpliwością Lou – Horan!
I w tym momencie na piękną sukienkę brunetki została wylana cała zawartość szklanki Niall’a, który stojąc za nią, zbyt gwałtownie się odwrócił. Lucy i Max zaczęli się śmiać, a chłopacy wstydzić za Niall’a
- Wiedziałam! – blondynka szepnęła prawie nie zauważalnie na ucho Max’a
- Nowa sukienka! – krzyknęła z rozpaczą Emma
- Harry leć po jakąś szmatkę! – rozkazał Liam
- Czemu ja!? – Harry. Wszyscy obrzucili go ponaglającym spojrzeniem więc poszedł
- Przepraszam, naprawdę nie chciałem! – Niall ścierając nadmiar napoju z sukienki rękoma. Harry przyniósł szmatkę podając ją Niall’owi, który nadal, tylko tym razem szmatką zaczął ścierać napój.
- Tak... – Lucy opanowując śmiech – Proszę poznajcie. Moją przyjaciółkę Emmę – wskazała na brunetkę, która nadal była załamana sukienką – To chłopaki! – wskazując na Liam'a, Louis'a i Niall'a – A to przychlast – dodała pokazując na Harry'ego
- One Direction, prawda? – zapytała już trochę uspokojona brunetka
- Zgadza się skarbie – z szarmanckim uśmiechem Lou – Słuchasz nas?
- Czasami – uśmiechnęła się lekko patrząc na Niall’a. A on to dostrzegł! Co innego mógł zrobić w takiej sytuacji…
- Zatańczysz? – podbił do dziewczyny
- Z chęcią – odpowiedziała miło i ruszyli na parkiet
Wszyscy z uśmiechami patrzyli jak odchodzą.
- Ha! Jestem bogiem, uświadom to sobie! – blondynka powiedziała do Max'a
- Niezły tekst – roześmiał się Louis
- Bo mój! – odpowiedziała mu Lucy
- No to co napijecie się czegoś? – zapytał Liam
- No ba!


Impreza zaczęła się już rozkręcać. Wszyscy świetnie się bawili. W szczególności Niall i Emma, którzy cały wieczór przetańczyli razem! Lucy, Liam i Louis siedzieli na kanapie i zacięcie o czymś dyskutowali
- Powiedz mi jak to możliwe, że masz 17 lat, a jesteś tak zajebiście zdolna? – Liam zapytał z zainteresowaniem
- Z tym się trzeba urodzić skarbie – z udawaną przesadnością odpowiedziała Lucy
- Rodzice pewnie muszą być z ciebie bardzo dumni! – Louis
- Są! – dziewczyna się uśmiechnęła
- A o której kazali ci być w domu? – zapytał Liam
- Nie wiedzą, że tu jestem – Lucy
- To jak ty do domu wrócisz? Oknem? – zaśmiał się Lou
- Nie mieszkam z rodzicami – powiedziała szybko
- Szczęściara! Ale co, tak po prostu się zgodzili? – Liam
- Ciężko by nam było mieszkać razem skoro oni są w Polsce – powiedziała Lucy patrząc uważnie na chłopaków
- A co oni tam robią? – Lou z zaskoczeniem
- No mieszkają! – Lucy popatrzyła na niego jak na idiotę.
- A ty?! – Louis nadal był w szoku
- No a ja mieszkam tu! – odpowiedziała, jakby to powinno być dla wszystkich oczywiste
- To ty jesteś z Polski? – zainteresował się Liam
- No ba! Jasne - uśmiechnęła się
- Ale serio? – Lou
- No serio! A co w tym takiego zadziwiającego? – Lucy
- To jak ty się tu znalazłaś? – nadal wypytywał Liam
- Po prostu miałam szczęście – uśmiechnęła się blondynka
- To gdzie ty mieszkasz i z kim? – Louis nie ukrywał swojej ciekawości.
- Szkoła tańca, w której jak już wiecie pracuje wynajmuje mi mieszkanie. Na razie mieszkam sama, ale to się nie długo zmieni, bo jak Emma skończy szkołę to się do mnie wprowadza – powiedziała Lucy z iskierkami szczęścia w oczach.
- Wow – Lou nadal nie mógł otrząsnąć się z szoku.
- A ty się nie uczysz? – Liam
- Uczę, ale jakby to powiedzieć…. – chwila zastanowienia – zaocznie – dodała – Zresztą, czy musimy rozmawiać o mojej edukacji na imprezie?! Lepiej mi powiedzcie gdzie jest Zayn?
- U dziewczyny – odpowiedział zamyślony Louis
- A ona nie mogła tu przyjść? – tym razem Lucy zaczęła wypytywać
- Dziwna jest trochę… - powiedział obojętnie Liam
- Dziwna? Wredna, zaborcza, zazdrosna, nie normalna! – Louis w końcu otrząsnął się z szoku
- Wow! – Lucy zaskoczyła trochę reakcje chłopaka – Nie przepadasz za nią?
- Nikt za nią nie przepada – powiedział Liam
Dziewczyna chciała coś powiedzieć jednak poczuła jak ktoś schyla się za nią od tyłu
- Chłopak ci się puszcza! – z nieukrywaną satysfakcją Harry powiedział na ucho blondynce
- Co?! – zapytała roześmiana, ale jednocześnie zaskoczona patrząc na Liam'a i Lou
- No tam – wskazał na parę flirtującą w rogu pokoju – Max – powiedział nieśmiało Louis
- Widzisz mała, znudziłaś mu się! – z radością w głosie Harry
- Zamknij się przychlaście! – warknęła na Hazzę. Spojrzała na zakłopotanych chłopaków i roześmiała się głośno – To wy…. Wy myśleliście… że my… - nie mogła powstrzymać śmiechu
- Że jesteś z Max'em! – Harry, któremu uśmiech zaczął schodzić z twarzy
- Ale wy jesteście zabawni! – dalej śmiejąc się blondynka
- Czyli, że nie jesteście? – Louis z nadzieją
- Pewnie, że nie! Jak ja bym wytrzymała z takim oszołomem?! - powiedziała nadal się śmiejąc
- Stwarzacie takie pozory…. – powiedział z powagą Liam
- On jest tylko moim dobrym, bardzo dobrym przyjacielem – Lucy ponownie się śmiejąc – Dawno się tak nie uśmiałam! Poza tym ja się nie zakochuje! – dodała blondynka
Chłopacy patrzyli na nią ze zdziwieniem
- No co ! Po prostu nie wierze w miłość! Bla bla bla.... głupoty – kontynuowała – Chyba, że ktoś zmieni moje podejście – uśmiechnęła się w stronę Liam, puszczając mu oczko i wyciągając go na parkiet…



Wczesna, ranna godzina. Nowoczesne mieszkanie z dwoma pokojami, salonem, łazienką i olbrzymią kuchnią. W jednym z pokoi daje się usłyszeć dwie rozmawiające osoby…
- Fajnie było, nie? – powiedziała Lucy siadając obok przyjaciółki na ogromnym łóżku
- Bardzo! – odpowiedziała wesoła Emma
- Wiedziałam, że Niall ci się spodoba – Lucy się uśmiechnęła
- A kto powiedział, że mi się spodobał?! - lekko czerwieniąc się odpowiedziała brunetka
- Jasne – Lucy szturchając ją w ramie – Bo to może ja przetańczyłam z nim całą imprezę!
- No fakt ty tańczyłaś z Liam'em! – brunetka uśmiechnęła się do przyjaciółki
- I masz coś do tego?! – odpowiedziała Lucy wystawiając język
- Mam rozumieć, że się na niego napaliłaś – brunetka z uśmiechem
- Ja się nie napalam! Zboczuch! Ty lepiej nie zmieniaj tematu! - Lucy pokazała język
- Nie zmieniam! – chwila ciszy - No dobra! Jest super – uśmiechnęła się – Bardzo super!
- To się cieszę! Może jak już z nim będziesz to dasz mi trochę odpocząć od siebie – powiedziała Lucy po czym dostała od dziewczyny poduszką po głowie – Ałaaa!! Przecież żartowałam!
- Oj przestań. Z tego i tak nic nie będzie – odpowiedziała Emma trochę smutniejąc
- Dlaczego?! – oburzyła się Lucy
- Przecież wiesz… - zaczęła Emma
- Masz na myśli tego gnojka, który cię rzucił?! Em! To było pół roku temu! – Lucy pogładziła ramie przyjaciółki
- Ale… - brunetka zaczęła coś mówić lecz Lucy jej przerwała
- Nie ma żadnego ale! Nie można żyć przeszłością!
- Ja po prostu boje się, że jeśli się zakocham to potem znowu będę cierpieć… - Emma
- Dziewczyno masz 17 lat, a gadasz jak zgorzkniała, stara panna! Życie jest czasami jest ciężkie i jeszcze nie jedno cierpienie cię spotka – Emma zrobiła smutną minę, a Lucy kontynuowała - ale wiesz "jeśli boisz się sparzyć nigdy się nie ogrzejesz" – wyśpiewała słowa piosenki rozweselając tym samym brunetkę

***

- Cześć! – do sali gdzie już rozbrzmiewała muzyka weszła piątka wesołych chłopaków
- No hej! – odpowiedziała im Lucy – Jak tam po imprezie?
- Świetnie! – Louis – A Tobie się podobało?
- No ba! – puściła oczko do Liam'a – A ciebie dlaczego nie było? – zapytała Zayn'a
- Byłem u dziewczyny – uśmiechnął się – I też było super! – dodał
- No to super, że super! To co, zaczynamy rozgrzewczkę, a potem pokaże wam wstępny układ? - klasnęła Lucy
- Ok! – odpowiedzieli chłopacy bez większego entuzjazmu, zmęczeni imprezą


- Nie no! Układ świetny! – Liam podbił do blondynki
- Cieszę się, że ci się spodobało – uśmiechnęła się
- Mi też się podoba! – powiedział Louis
- A mi nie! – jak zwykle sprzeciwił się Harry
- No tak! Bo za długo cicho siedziałeś! – wywróciła oczami Lucy
- To mam się w ogóle nie odzywać?! – naskoczył na nią Hazza
- Było by miło! - uśmiechnęła się do niego uroczo
- Możesz sobie pomarzyć! - nadal uważnie ją obserwował
- Wybacz, ale w moich marzeniach nie ma nawet odrobinki miejsca dla takich przychlastów jak ty! - Lucy
- Jasne, jasne. Idź wynosić śmieci z pulpitu! - zaśmiał się Harry
- A ty idź naklejać znaczki na maile! - Lucy
- Dzieci! Uspokójcie się! – krzyknął Zayn
- Nie jestem dzieckiem! W przeciwieństwie do tej gówniary! – powiedział Harry wskazując na Lucy
- Wole być gówniarą niż taką melepetą jak ty! – krzyknęła dziewczyna
- Lucy, Lucy?! Możemy chwilę pogadać? – zapytał Niall za nim Harry zdążył jej coś odpowiedzieć
- Możemy – odpowiedziała blondynowi i odeszli kawałek od chłopaków
- Wiesz jest taka sprawa…. – Niall motając się
- No powiedz wprost! Chcesz numer do Emmy, tak?- uśmiechnęła się blondynka
- No tak…. – zawstydził się chłopak
- Masz! – podała mu już wcześniej naszykowaną karteczkę z numerem brunetki
- Ale skąd…
- Przeczuwałam! – odpowiedziała przerywając mu


- Dobra to kończymy! Spotykamy się za dwa dni. Macie być bardziej wyspani niż dzisiaj! - Lucy
- Tak jest szefowo! – Louis stając na baczność
- Załatwcie wszystkie swoje sprawy – spojrzała na Niall’a – I przyjdzie zrelaksowani i pełni sił życiowych!
- Tak jest! – Lou powtórzył czynność
- No to spadamy! Do zobaczenia! – Zayn kierując się wraz z resztą chłopaków do wyjścia
- Liam?! Mógłbyś chwile zostać? – Blondynka w ostatniej chwili krzyknęła za chłopakiem. On wszedł z powrotem na sale, a za nim pozostała czwórka, dziewczyna widząc to dodała – Ale tylko Liam – uśmiechnęła się lekko
- Dlaczego tylko on!? Ja też chce! – Louis przepychając się przed Liam'a
- Innym razem, Ok? To pa! – wypchała ich za drzwi
- O co chodzi? – zapytał Liam z uśmiechem
- Musi o coś chodzić? Może tak po prostu chce pogadać…
- Nie mam nic przeciwko. To o czym pogadamy? – Liam siadając na parapecie obok blondynki
- A na przykład o tym co robisz w czwartek od 20?
- Chcesz mnie zaprosić na randkę? – roześmiał się chłopak
- Chciałbyś! – blondynka również zaczęła się śmiać – Powiedzmy, że mam dwa bilety na Max Dance Show i…
- No coś ty zaprosili cię tam? – zaskoczony chłopak przerwał Lucy
- Pewnie! To co skusisz się?
- Jeszcze pytasz? – Liam uśmiechnął się szeroko – Będę po ciebie punkt 19.30! – powiedział zeskakując z parapetu i stając na wprost blondynki
- A adres masz, że tak się śpieszysz? – roześmiała się
- Masz coś do pisania? – Liam obszukując swoje kieszenie w poszukiwaniu kartki i długopisu
- Mam – powiedziała zapisując adres…


Od razu przepraszam za spóźnienie, ale musiałam odespać po wczorajszej imprezie, a potem musiałam spotkać się ze znajomymi, aby ustalić gdzie jedziemy na wakacje, ale już jestem.
Chcę podziękować i zareklamować blogi następnych osób, które są dla mnie bardzo mili.
Z tego co pamiętam to masz na imię Maja, tak? Chciałam Ci powiedzieć, że pamiętam Twoje pierwsze opowiadanie. Byłam z Tobą od początku, ale potem jakoś zaniedbałam Twojego bloga za co chciałam Ci teraz przerosić. 


21 komentarzy:

  1. Ugh... twoje blogi są jak narkotyk, ciągle chcesz więcej... Rozdział jest boski,a ksywa przychlast co raz bardziej mi się podoba ;* Czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście cudownie.
    Czytałam poprzednie twoje blogi, niestety z jakiegoś powodu najpierw je usuwałaś , a ja później już nie mogłam znaleźć tyle czasu na wszystkie opowiadania.
    Ale to zamierzam czytać regularnie, no i oczywiście okropnie mi się podoba :P

    Pozdrawiam : http://youknowiwilltakeyoutoanotherworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju boskie <3 Tak jak już mówiłam Harry'ego i Lucy moge słuchać godzinami jak się kłócą :D
    Hmm..bardzo mi się podoba ale ty już o tym wiesz . ;p
    Co tu jeszcze pisać ? A no właśnie ! Chciałam się spytać gdzie jedziesz na wakacje ? Jestem mega ciekawa !
    I jak chcesz lub masz ochote to wpadnij do mnie na -> http://my-life-and-one-direction.blogspot.com/ bo pisze dalszą część tego opowiadania a wiem , że czytałaś kiedyś mój blog . Ale oczywście nie zmuszam ! :p
    Czekam na następny rozdział :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jadę nad jezioro do miejscowość Grabina (za Płockiem). Wybieram się tam z paczką przyjaciół, więc będzie wesoło. Na szczęście tylko jedna osoba nie będzie mieć jeszcze 18 lat, więc będziemy robić co chcemy. Zapowiada się ciekawie. :D
      Jadę jeszcze z rodziną w lipcu, ale ten wyjazd będzie na pewno mniej ciekawy.
      Ja właśnie czytam blog, który kontynuujesz. Przez to przestałam pisać opowiadania, przestałam też czytać za co przepraszam. Nadrobię wszystko, obiecuję. Aktualnie jestem na 25 rozdziale, ale czytam dość szybko, więc niedługo powinnam być na bieżąco i wtedy obiecuję, że będę komentować każdy rozdział. :)

      Usuń
  4. matko boska to jest cudowne,poprostu uzależniłam się od toich opowiadan :D czy ja już mówiłam,że się strasznie ciesze ze wróciłaś? Jak nie to mówie teraz ;) jeju jak ja kocham te kłótnie Lucy i Harry'ego, uuu czy mam się nastawiac na to iż pomiędzy Liam'em a Lucy coś zaiskrzy? I czyżby Lou coś czuł do Lucy czy tylko od tak się zachowuje? :D no właśnie ja też jestem ciekawa gdzież ty jedziesz na wakacje ;)
    Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam już gdzie jadę w komentarzu wyżej.
      Jadę nad jezioro do miejscowość Grabina (za Płockiem). Wybieram się tam z paczką przyjaciół, więc będzie wesoło. Na szczęście tylko jedna osoba nie będzie mieć jeszcze 18 lat, więc będziemy robić co chcemy. Zapowiada się ciekawie. :D
      Jadę jeszcze z rodziną w lipcu, ale ten wyjazd będzie na pewno mniej ciekawy.

      Usuń
  5. Zajebisty !
    Czekam na następny.
    Zapraszam do mnie , nowy rozdział : http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczne ;) Ni, nie gniewamy się na ciebie :)) Pisanie bloga to ma być przyjemność a nie obowiązek więc nie ma sprawy jeśli będziesz musiała załatwić coś ze znajomymi czy coś ;D
    Rozdział po prostu... Brak słów by określić jego zajebistość ;D Niall szykuje się podbić serce Emmy a Lucy Liama?
    Okaże się w następnych które mam nadzieję dodasz w najbliższym czasie ;*
    zapraszam do siebie http://tell-me-a-lie-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajebisty ♥ Kocham Twój Blog!
    Czekam Na Kolejny, I Zapraszam Do Mnie Na Prolog : http://1d-kissmeforlove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Hejka . dlaczego blog o Alice jest znowu : Ten blog jest otwarty tylko dla zaproszonych czytelników ? bardzo by mi zależało go przeczytać .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia dlaczego. Mam wszystko ustawione dobrze, ale nie wiem czemu nie macie dostępu.

      Usuń
  9. No, no, no ! Widać, że akcja się rozkręca ;)
    Ej mam pytanko ? Co jest znowu kurde z tamtymi blogami ? Rano jeszcze były, teraz już ich nie ma :/
    Buziaki, dreams come true :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo ktoś włamał mi się na konto, albo jest jakaś awaria z blogspot.com

      Usuń
  10. .KamCiaaa ! ;***9 lipca 2012 17:36

    Genialnie! <3
    Czekam na NN ;**

    OdpowiedzUsuń
  11. Mogłabyś udostepnić jeszcze bloga o Alice ? :) chciałabym go przeczytać ponieważ w środe jade na wakacje ok 5 godz. i będzie i się strasznie nudzić , więc chciałm go przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć. Jeśli chcesz to mogę Ci wysłać na e-mail całe opowiadanie.

      Usuń
  12. Dlaczego nie można wejść na dwa stare blogi ?

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowny <3
    czekam na kolejny ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Emma i Niall, wiedziałam! :D super rozdział :D

    A xx

    OdpowiedzUsuń